Na zboczach Rocciamelone idziemy pogorzeliskiem

Jesienią 2017 roku spłonęło tu 4000 hektarów. Pożary trawiły głównie lasy i pastwiska. Większość mieszkańców wiosek ewakuowano. Gęsty dym niósł się aż do Turynu.

Upłynęło 7 lat. Rośliny odrastają, ale kikuty drzew nadal stanowią zagrożenie. Ostrożnie przechodzimy przez ten teren.

Po kilku dniach oszczędzania sił przyszedł czas na najwybitniejszą górę, z jaką dotychczas przyszło nam się mierzyć.

Mamy 1500 metrów w górę do pokonania pod Testa di Motta. Dalej szlak prowadzi drogą, popularna wśród motocyklistów i fanów 4×4.

Okurzeni, schodzimy do baśniowych wiosek, w których artyści zadbali o upiększenie przestrzeni tak prozaicznych jak skrzynki na prąd. Każdy kąt w Balboutet, Usseaux, Laux jest zaskakującym odkryciem.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *