Mamy 2.000 km!

To 1/3 trasy 🙌 szlakiem Sentiero Italia.

Na przełęczy Colle di Valdobbia przechodzimy w Dolinę Aosty, która dzieli Piemont. Wybraliśmy wariant północny nie do końca wiedząc, czy wysoko położone przełęcze będą już bez śniegu i bez problemu je przejdziemy.

Odcinek Aosty to najwyższe i najbardziej wymagające partie szlaku, z którymi się mierzymy w czasie tej wędrówki. Przechodzimy przełęcze położone powyżej 2800 metrów. Najwyższym punktem był Col Entrelor 3002 m n.p.m.

Przed nami widoki na najwspanialsze masywy Alp: Monte Rosa, Matterhorn, Mont Blanc, Gran Paradiso… aż korci, żeby na nie wejść! Oczywiście nasz szlak nie biegnie przez nie tym razem, ale czujemy, że jeszcze tu wrócimy, tylko ze sprzętem wspinaczkowym ⛏️🪢

Giganty przyciągają tłumy turystów, więc na szlakach jest tłoczno.

Spotykamy ludzi z całego świata, także z Polski 🇵🇱

W schronisku Elisabetta Soldini Montanaro zamieniliśmy kilka zdań z chłopakami, którzy przeszli 170-kilometrowy Tour de Mont Blanc.

Schodząc z Haut Pas 2860 m spotykamy Andrzeja, który tak jak my, idzie do schronu Cosimo Zappelli. Rok temu przeszedł Alta Via 1, w tym roku czas na Alta Via 2.

Alta Via, czyli Wysoka Trasa, to szlak długodystansowy wiodący przez dany region. W Dolinie Aosty są dwa: AV1 o długości ok. 190 km i AV2 ok. 177 km.

– Idziecie Sentiero Italia?

– Tak, a wy?

– GTA

Nowozelandzka para za kilka dni skończy Grande Traversata delle Alpi, 1000 km szlak w Alpach Piemonckich.

Mijamy wiele osób, które go przemierzają.

Nasz szlak wiedzie fragmentami innych szlaków długodystansowych. Na początku spotykaliśmy ludzi podążających Via Alpiną, która idzie przez całe Alpy, później GTA, Tour de Mont Blanc, AV1 i AV2. Szlaki długodystansowe nabierają popularności, na wzór amerykański.

Spełniliśmy jedno ze swoich marzeń – zobaczyć z bliska Matterhorn. Trasa z widokiem na Mont Blanc jest spektakularna, choć prawdziwe wrażenie robi na nas Gran Paradiso. Po tylu górskich pejzażach, które oglądaliśmy, zaskakuje nas to, że zachwycamy się kolejnym.

Przewyższenia w Dolinie Aosty są większe niż dotychczas, każdego dnia przekraczają dwukrotne wejście i zejście z Rysów – najwyższej polskiej góry.

Jesteśmy zmęczeni, ale przed nami jeszcze druga część Piemontu, który rozdzieliła Dolina Aosty. 500 km, które nie będzie łatwe.

Trzymajcie kciuki! 👍🤞

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *