Wyrusz z nami w epicką podróż po zimowych Karpatach
Dołącz do przygody na pionierskiej wyprawie pierwszego i jedynego zimowego przejścia Łuku Karpat! Przeżyj trzy miesiące wędrówki na rakietach śnieżnych na dystansie 2000 kilometrów!
Poczuj smagający mroźny wiatr, który odmraża nos i palce.
„Tej zimy będziemy w ekstremalnych warunkach pokonywać Karpaty. Śpiąc w namiocie, w śniegu i mrozie… musimy być samowystarczalni poza zasięgiem cywilizacji.”
„Po drodze walczymy nie tylko z żywiołami, ale też ze swoimi słabościami.”
Łuk Karpat
Karpaty ciągną się łukiem, stąd mówi się o przejściu „łuku Karpat”. Nie wiedzie tu jeden wytyczony szlak. Sami musimy wyznaczyć trasę, bazując na istniejącej sieci szlaków w poszczególnych państwach. Większość łańcucha leży w Rumunii, Ukrainie, Polsce i na Słowacji, więc tędy wiedzie nasza trasa. Długość trekkingu to aż 2000 kilometrów!
Wyprawy Łukiem Karpat
Letnich wypraw łukiem Karpat było kilkanaście. Pierwsza zakończona sukcesem miała miejsce w 1980 roku przez członków warszawskiego SKPB. Od tamtego czasu około 30 osób przeszło łańcuch Karpat, w tym i my w 2015 roku. Po drodze każde z nas uległo wypadkowi. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i po 116 dniach dotarliśmy z Orszowej do Bratysławy. Podczas wyprawy stanęliśmy na najwyższych szczytach państw, przez które przechodziliśmy: Moldoveanu 2544 m, Howerla 2061 m, Rysy 2499 m, Gerlach 2655 m.
Pionierska wyprawa Łuk Karpat Zimą
Czy trekking na dystansie 2000 kilometrów zimą jest możliwy? Mieliśmy to sprawdzić… w ciągu 89 dni.
Pomysł na przejście łańcucha Karpat zimą zrodził się w naszych głowach podczas przejścia tej trasy latem w 2015 roku.
Do tej pory nikt nie próbował podjąć się tego zimą.
W latach 60 krakowski SKPG zaczął przygotowania do takiej ekspedycji. Zakrojone na szeroką skalę miały potrwać dwa, trzy sezony. Ze względu na trudności, wyprawa realizowana miała być tylko w gronie męskim. Po latach przyznali, że dobrze, że wojskowe tereny na grzbietach ukraińskich pasm stanęły na przeszkodzie w realizacji tego planu.
Nam też przejście zimowe Karpat wydawało się to mało realne, jednak myśl o tym nie dawała nam spokoju.
Szukaliśmy rozwiązań, które dają szanse na przejście zimą i w końcu podjęliśmy ostateczną decyzję – idziemy!
O autorach
Weronika Łukaszewska i Sławek Sanocki
Od ponad 10 lat razem przemierzamy górskie szlaki. Ekstremalne wyzwania to nasza specjalność. Przeszliśmy razem tysiące kilometrów szlakami i bez nich po najdzikszych zakątkach gór.
Główny Szlak Beskidzki, Łuk Karpat latem i zimą, Kreta szlakiem E4, a obecnie idziemy przez najdłuższy i najtrudniejszy górski szlak – Sentiero Italia, czyli Wielki Szlak Włoski.