Hurrra! Mamy to!
Po 38 latach od pierwszego pokonania Karpat latem, doczekały się pierwszego przejścia zimą!
Po 38 latach od pierwszego pokonania Karpat latem, doczekały się pierwszego przejścia zimą!
Orkan Fryderyka szczęśliwie omija teren, na którym przebywamy. Pogoda jest stabilna, ale śniegu jest dużo i chodzimy na rakietach. Gdy wchodzimy na Połoninę Równą (1480 m n.p.m.) popołudniu zaciągają chmury.
W Bieszczadach zaczęliśmy przejście przez Karpaty Wschodnie
W ostatnich dniach temperatura spadła, wiec błota i śnieg przymroziło solidnie. Po drodze zajrzeliśmy do Bacówka Bartne. Dziękujemy Andrzejowi za wsparcie i rozkminy filozoficzne do późna. Mieliśmy dyskusje na szlaku całe 2 dni.
Wraz ze zmianą granicy najwyraźniej zmieniła się też flora bakteryjna… Kilka dni zmagamy się z różnymi dolegliwościami. Na szczęście trasa nie jest bardzo wymagająca. Schodzimy w dolinę, by przejść w stronę Pienin, gdzie śladem po zimie jest lód na szlaku. Ubity i roztopiony śnieg tworzy ślizgawkę pierwsza klasa! Niestety, po wiosennym wejściu do Polski w Pieninach…
Podczas letniej wyprawy przez Karpaty korzystaliśmy ze śpiworów marki Cumulus. Wypełnienie z puchu hydrofobowego sprawdziło się świetnie! Tym bardziej cieszymy się, że podjęliśmy współpracę i teraz również będziemy korzystać z produktów firmy Cumulus.