Hurrra! Mamy to!
Po 38 latach od pierwszego pokonania Karpat latem, doczekały się pierwszego przejścia zimą!
Po 38 latach od pierwszego pokonania Karpat latem, doczekały się pierwszego przejścia zimą!
Brakuje Ci białej zimy? Chcesz spróbować zimowych wycieczek, ale nie wiesz jak zacząć? Chcesz odpocząć z dala od tłumów w górach? To spotkanie jest dla Ciebie! ZAPEWNIAMY NIEZAPOMNIANY WEEKEND!…a poza tym:• 2 noclegi w schronisku• Możliwość przenocowania w namiocie• Pełne wyżywienie• Wycieczkę na rakietach śnieżnych/na biegówkach• Sprzęt turystyczny (rakiety, narty biegówki, namioty)• Opowieści i pokaz…
Pokonanie pasma Mehedinti, ostatniego na naszej trasie okazało się trudniejsze niż sądziliśmy, głównie ze względu na pogodę. Przedwiosenne ulewy zniechęcają do marszu. Plusowe temperatury roztapiają śnieg, w którym ciężko nam iść. Strome, kamieniste szlaki powodują, że często musimy zdejmować rakiety, co spowalnia marsz. Poza Polaną Belentina pasterskie chaty są w ruinie. Jesteśmy przemoczeni, woda chlupocze…
Dziękujemy firmie Cumulus za zainteresowanie naszym projektem. W czasie letniej wyprawy przez Karpaty korzystaliśmy ze śpiworów tej polskiej firmy i byliśmy bardzo zadowoleni.
Potwierdzenie tych słów znajduje odzwierciedlenie w działaniu. Dziękujemy Panu Władysławowi Ortylowi, Marszałkowi Województwa Podkarpackiego za wsparcie naszej inicjatywy.
Serdecznie dziękujemy Panu Ryszardowi Pabianowi, Burmistrzowi Miasta Jasła za wsparcie naszej zimowej wyprawy. Tym samym potwierdza to zaangażowanie Jasła w promocję sportowych wyzwań. Jesteśmy dumni, że możemy reprezentować nasze miasto podczas tej ekspedycji.
Zmiana aury na wiosenną powoduje, że śnieg zaczyna mocno topnieć. W zależności od wystawy stoku i ukształtowania terenu, zmienia się jego struktura.
Na wyprawie używamy najlepszych rzeczy. Wełniana odzież naszej rodzimej firmy nie ustępuje zagranicznym. Extreme Wool, sprawdza się na wyprawie świetnie. Mimo wytężonego wysiłku, odprowadza pot i szybko schnie. Sprawdziła się w czasie mrozów, a teraz zaczyna nam być w niej za gorąco! Tu już 8 w plusie!
Stajemy na najwyższym szczycie naszej trasy – Steflesti 2242 m n.p.m.
Zobaczyliśmy go z odległości kilku metrów, bo na tyle pozwalała widoczność. Warunki zdecydowanie nie nadają się do lotów powyżej 2000 m n.p.m.